Pobyt w Domu Pomocy Społecznej
Wiele osób, które odwiedzają moją stronę, zadaje mi pytania dotyczące życia w Domu Pomocy Społecznej (DPS). Postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami i szczegółowo opisać, jak wygląda codzienność w DPS-ie, jakie formalności trzeba spełnić, oraz jak przebiega proces adaptacji do życia w takiej placówce.
Dlaczego zdecydowałem się zamieszkać w Domu Pomocy Społecznej?
Decyzja o opuszczeniu rodzinnego domu dojrzewała we mnie z biegiem czasu, głównie ze względu na coraz większe trudności związane z moją codzienną egzystencją oraz starzejących się rodziców, którzy mieli coraz większe problemy z opieką nade mną. Uświadomiłem sobie, że nie mogę już dłużej być dla nich ciężarem i że jedynym sensownym rozwiązaniem będzie zamieszkanie w Domu Pomocy Społecznej. Wiedziałem, że taka instytucja istnieje w moim mieście, a moja koleżanka, która była pracownikiem socjalnym pomoże w załatwieniu wszelkich formalności.
Pierwsze wrażenia z DPS-u
Dzięki niej udało mi się zobaczyć ten ośrodek i warunki w nim panujące. Moje wrażenia z godzinnego pobytu w takim specyficznym miejscu były delikatnie mówiąc nienajlepsze. Strasznie przygnębiający był dla mnie widok tylu ludzi w podeszłym wieku, wśród których miałbym się wkrótce znaleźć /miałem wtedy 28 lat/, oraz przeraźliwa cisza panująca na korytarzach. Po wyjściu z tej placówki opiekuńczej nie byłem już taki zdecydowany w decyzji o zamieszkaniu w DPS-ie.
Dom Pomocy Społecznej w Legnicy
PowiększBudynek Domu Pomocy Społecznej w Legnicy
PowiększWejście do DPS-u
PowiększDom Pomocy w Legnicy
PowiększJak wygląda proces przyjęcia do DPS?
Kolejne tygodnie mieszkania z rodzicami pozwoliły mi ochłonąć i uświadomiły, że nie mam wyjścia, muszę jednak starać się o miejsce w tej placówce. W tym celu przyszedł do mnie pracownik socjalny na wywiad środowiskowy z którym wspólnie wypełniliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. Po dostarczeniu tych dokumentów do MOPS-u, który to Dom Pomocy Społecznej w Legnicy jest podległy, czekałem kilka tygodni na decyzję, która była dla mnie korzystna. Okres oczekiwania na miejsce w DPS-ie jaki mi wyznaczono było to 2 lata. Nawet się ucieszyłem, że to tyle potrwa. Pozwoliło mi się przygotować psychicznie na taką rewolucję w moim życiu i jeszcze bardziej utwierdzić w przekonaniu o nieodzowności swojej decyzji.
Krótko po moich 30-tych urodzinach dostałem oficjalne zawiadomienie pocztą o wolnym miejscu w DPS-ie. Miałem tam się stawić w ciągu tygodnia. Przyszedł więc czas na wyprowadzkę z domu rodzinnego. Z jednej strony czułem smutek, że wyprowadzam się z miejsca w którym się wychowałem, a z drugiej strony czułem ulgę, że to już następuje.
Koszt pobytu w DPS
Osoba niepełnosprawna przyjęta do DPS-u płaci za pobyt kwotę w wysokości nie więcej niż 70% swojego dochodu. Rzadko kiedy jej dochody wystarczają do pełnego pokrycia kosztów utrzymania. W takiej sytuacji w pierwszej kolejności resztę należności dopłaca rodzina - małżonek/ka oraz zstępni (dzieci, wnuki) i wstępni (rodzice), chyba że są okoliczności uzasadniające do zwolnienia ich z opłat.
Wysokość ponoszonych opłat przez rodzinę zależna jest od ich dochodów i uaktualniana na bieżąco w ciągu roku. W przypadku niskich dochodów rodziny lub zwolnienia ich z opłat, koszt pobytu mieszkańca pokrywa gmina, z której osoba została skierowana do Domu Pomocy Społecznej. Wysokość należności wnoszoną przez gminę jest różnicą między średnim kosztem utrzymania w domu pomocy społecznej, a opłatami uiszczanymi przez mieszkańca domu i jego członków rodziny, którzy są zobowiązani do wnoszenia opłat.
Życie codzienne w Domu Pomocy Społecznej
Po przybyciu do DPS-u trafiłem do pokoju dwuosobowego w którym mieszkał już 80-latek bez kontaktu z otoczeniem. Pierwsze dni mijały w niepewności i wyobcowaniu, jednak wszystkie niewiadome zaczęły się wyjaśniać na moją korzyść. Personel był dla mnie wyrozumiały i nie stwarzał problemów z dostosowaniem pokoju do moich potrzeb. Pozwolono mi przywieźć z domu komputer stacjonarny, łóżko ortopedyczne, oraz nie stwarzano problemu przy założeniu prywatnej linii telefonicznej, dzięki której mam Internet. Opieka pielęgniarska i rehabilitacyjna także spełniała moje oczekiwania. Po czterech latach mieszkania z moim lokatorem udało się zamieszkać w pokoju jednoosobowym, dzięki czemu zyskała moja prywatność.
Najczęściej mój dzień wygląda następująco:
7.30 - toaleta poranna
7.50 - ćwiczenia bierne na łóżku w moim pokoju
8.15 - załączam komputer i sprawdzam pocztę, wiadomości, itd.
8.45 - śniadanie
9.00 - korzystam z komputera
10.00 - ćwiczenia na sali rehabilitacyjnej lub wyjazd na spacer wózkiem elektrycznym
11.45 - powrót do pokoju
12.45 - obiad
13.00 - 17.15 - czas spędzany najczęściej przy komputerze, na przejażdżkach wózkiem po okolicy, z rodziną, znajomymi, itp.
17.15 - kolacja
17.30 - 22.30 - oglądanie telewizji lub korzystanie z komputera
22.30 - 7.15 - czas przeznaczony na sen
Godziny, które przedstawiłem na tym rozkładzie dnia nie są w jakiś sposób narzucone, ale dostosowane przeze mnie do własnych upodobań i zmieniane w razie potrzeby. Jeśli chcę być dłużej na spacerze, to wystarczy, że zgłoszę i posiłek zostanie mi zostawiony.
Inni mieszkańcy spędzają czas także wg własnych upodobań. W zależności od stanu sprawności mogą korzystać z rehabilitacji i terapii zajęciowej, na której przeprowadzane są ćwiczenia pamięciowe, gry, zabawy, itp. Kilka razy w roku organizowane są wyjazdy na wycieczki krajoznawcze, do kina oraz imprezy integracyjne do innych DPS-ów.
Moje wrażenia po latach w DPS
Po ponad dwudziestu latach od zamieszkania w Domu Pomocy Społecznej w Legnicy mogę jednoznacznie stwierdzić, że decyzja o wyprowadzce z "rodzinnego gniazda" była bardzo trafna. Życie w DPS-ie pozwala mi na większą aktywność społeczną i towarzyską. Wśród personelu poznałem naprawdę kilka wspaniałych osób, dzięki którym łatwiej jest pokonywać codzienne trudy i rozterki.
Nie chcę jednak, by mój pozytywny przekaz był odbierany jako zachęta do zamieszkania w DPS. Tutaj także są również trudne chwile, np. z ograniczeniami wprowadzonymi w czasie pandemii, ale jest to miejsce w którym da się żyć na satysfakcjonującym poziomie, a nawet można realizować się na wielu płaszczyznach.
Czy warto zamieszkać w DPS?
Dom Pomocy Społecznej nie jest miejscem, którego należy się bać. Dla wielu osób może to być lepsze rozwiązanie niż mieszkanie w domu rodzinnym, zwłaszcza gdy opieka w warunkach domowych staje się niemożliwa. Mimo różnych trudności, życie w DPS-ie może być satysfakcjonujące, a dla niektórych nawet lepsze niż w rodzinnym domu. Należę do takich osób i nigdy nie żałowałem swojej decyzji, ale zdaję sobie sprawę, że poziom usług opiekuńczych w innych placówkach może być różny. Chciałbym szczególnie uczulić na prywatne Domy Opieki, które przeważnie skupiają się na zysku, a nie na jakości życia pensjonaiuszy.
Poniżej znajduje się krótki filmik przedstawiający moje warunki mieszkaniowe.