powrót do góry

Kontakt: lp.surtet@kezsybz

Być Tetrusem

Kontakt

lp.surtet@kezsybz

Jak często ładować akumulatory w Meyra Optimus 2?

Czy warto kupić najnowszy wózek elektryczny Meyra Optimus 2?

Dlaczego wyświetlacz w Optimusie nie pokazuje prędkości?

Jak pozbyć się problemu z "łapaniem gum" w wózku inwalidzkim?

Moje elektryczne wózki inwalidzkie

Meyra Genius

Pierwszym moim wózkiem elektrycznym był Meyra Genius, który został ufundowany prawie w całości przez mój ostatni zakład pracy, czyli Hutę Miedzi w Legnicy. Szczęśliwym posiadaczem tego wózka stałem się w 2002 roku. Wózek ten użytkowałem przez 5 lat i nie miałem żadnej awarii. Zdarzyło się trzy razy "złapać gumę" i było to przede wszystkim spowodowane wytarciem i zużyciem opon. Byłem bardzo zadowolony z tego wózka, szczególnie z faktu, że mimo intensywnego użytkowania, akumulatory z każdym rokiem zużywały się tylko o ok.10 procent.

meyra genius Meyra Genius

Meyra Optimus 2

W 2006 roku pojawiła się szansa na zakup nowego wózka, dzięki skorzystaniu z programu Pegaz2003 Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych.
Będąc pod wrażeniem jakości i niezawodności mojego pierwszego pojazdu, zdecydowałem się na wózek Meyra Optimus 2 Model 2.322, który w pewnym sensie był następcą mojego wyjeżdżonego, dotychczasowego wózka. Parametry jezdne nowego modelu były imponujące: max. prędkość 15 km/h, zasięg do 100km. Niestety, tak duża prędkość i zasięg były poza standardowym wyposażeniem, a więc dodatkowo płatne. Kwota jaką dostałem z PFRON-u oraz mój wkład nie starczyły na obie opcje. Zdecydowałem się na 15 km/h i mniejszy zasięg poprzez słabsze akumulatory (65 Ah). Ta decyzja wkrótce wprawiła mnie w duże kłopoty. Akumulatory całkowicie zużyły się po niespełna dwóch latach, a przyczyną był zbyt mocny silnik do za słabych baterii.
meyraKontaktując się z firmą Meyra i dowiedziawszy się ile kosztują mocniejsze, oryginalne akumulatory, postanowiłem poszukać tańszego dostawcę. Firma z Katowic dostarczyła mi nowe, mocniejsze baterie żelowe Exide (100Ah), jednak po dwóch miesiącach zużycie ich wyniosło ok. 80 procent. W ramach gwarancji dostałem nowe akumulatory firmy Hoppecke (110 Ah), które także znacznie mi się zużyły w krótkim okresie czasu. Było to dosyć dziwne, że kolejne baterie ulegają tak szybkiemu wyeksploatowaniu, mimo swojej nowości i zgodności z wymaganymi parametrami.
Wózek trafił na testy sprawdzające do Warszawy, które przeszedł bez zarzutu. W takim wypadku dostałem trzecie akumulatory MK Battery 97Ah.

Podejrzewając, że może nieodpowiednio użytkuję akumulatory postanowiłem skontaktować się z siedzibą firmy Meyra w Warszawie z zapytaniem jak często je ładować, aby jak najdłużej mi służyły. Dostałem następującą odpowiedź:
"Pierwsze 10 ładowań po przejechaniu około 15 km, jeśli nie przejedziemy 15 km w ciągu tygodnia to proszę również naładować akumulatory. Następnie ładować po przejechaniu około 40-45 km. Jeśli nie przejedziemy tego dystansu w ciągu jednego tygodnia, to proszę również naładować akumulatory. Jeśli wózek nie jest użytkowany ładować akumulatory raz na 2-tygodnie około 12 godzin."

Stosując się do tych zaleceń (wcześniej moje użytkowanie było podobne), mogę po dziesięcioletniej eksploatacji i przejechaniu ponad 13 tys. km stwierdzić, że baterie MK Batery sprawdzają się i nie ulegają szybkiemu zużyciu w moim modelu wózka. Dzięki współpracy z uczciwą i wyrozumiałą firmą dostarczającą akumulatory nie zostałem narażony na ogromne koszty z wymianą kolejnych baterii. Pozostaje jednak pewien niesmak, patrząc ile trzeba było podjąć prób, aby wreszcie znaleźć odpowiednie, nieoryginalne, niemeyrowskie akumulatory, mimo takich samych parametrów (12V / ok. 100Ah).

meyra optimus 2 Meyra Optimus 2

Po 15 latach użytkowania mojego wózka elektrycznego Meyra Optimus 2 i przejechaniu ponad 17000 km zacząłem rozglądać się nad nowym pojazdem o podobnych parametrach. Niestety, w temacie terenowych wózków inwalidzkich o napędzie elektrycznym oferta jest bardzo uboga. Co prawda kilka firm oferuje wózki pokojowo-terenowe, ale z wyglądu i parametrów jezdnych zauważyć można, że znacznie odbiegają one od możliwości Optimusa 2.

Czy warto kupić inwalidzki wózek elektryczny Meyra Optimus 2 w obecnej wersji?

Na temat znajdującego się aktualnie w sprzedaży modelu Meyra Optimus 2 dochodziły do mnie niepokojące informacje. Z różnych źródeł słyszałem, że obecny elektryczny wózek inwalidzki Meyra Optimus 2 ma coraz mniej wspólnego ze swoim pierwowzorem. Nie chodzi tutaj tylko o poprawę wyglądu i zmianę panelu z joystickiem, ale o bezawaryjność i problemy z łatwym sterowaniem pojazdem.
Jako że mój kolega z DPS-u stał się szczęśliwym posiadaczem nowego egzemplarza Optimusa 2, to dzięki jego uprzejmości miałem okazję przetestować najnowszy model. Niestety, moje wrażenia są dyskwalifikujące ten wózek. Czułość joysticka jest bardzo duża i pozwalała na płynną jazdę tylko z prędkością 5 km na godzinę. Gdy chciałem jechać szybciej, to rzucało mną na boki uniemożliwiając jednostajną jazdę.
Nowy wyświetlacz zamontowany w panelu dżojstikiem, co prawda wygląda dość estetycznie, ale nie można niczego z niego odczytać nawet przy niewielkim nasłonecznieniu. Jedynie w budynku, gdy jest dość ciemno, to można zapoznać się z przejechanymi kilometrami i innymi ustawieniami.

Po trzygodzinnej jeździe nowym wózkiem elektrycznym Meyra Optimus 2 mogę stwierdzić, że w tej formie nie zamierzam go kupić. Problemy, które wymieniłem są dla mnie nie do przyjęcia i nie tylko dokuczliwe w moim przypadku. Mam znajomego, który przez wiele lat jest użytkownikiem początkowej wersji Meyra Optimus 2. Mimo że ma on nowy model Optimusa, to woli jeździć starym wózkiem, ponieważ nie ogranicza go tak jak najnowszy wyrób firmy Meyra.

Chciałbym jednak zauważyć, że jeśli dla kogoś czułość joysticka nie ma znaczenia, przejrzystość wyświetlacza elektronicznego ma drugorzędne znaczenie, lubi sprawdzać swoją cierpliwość z niekompetentnym serwisem (o szczegółach wspomnę później), a zależy mu, aby mieć terenowy wózek inwalidzki, to zakup nowego Optimusa 2 warto rozważyć. Wrażenia estetyczne oraz parametry jezdne są bardzo dobre i trudno znaleźć podobne w ofertach innych firm.

Wyświetlacz nie pokazuje prędkości podczas jazdy?

Jedyna awaria w Meyra Optimus 2 pojawiła niejako na moje życzenie w 12 roku użytkowania. Zaczęło się od złapania gumy w tylnym, lewym kole. Po załataniu dętki wyświetlacz podczas jazdy nie wskazywał prędkości i nie nabijały się przebyte kilometry. Pomyślałem, że po tylu latach może coś nie łączyć lub zaśniedzieć i poprosiłem kolegę, aby odłączył i podłączył z powrotem kabel od joysticka do panelu sterowania znajdującego się pod siedzeniem. Trudny dostęp do wtyczki i brak doświadczenia spowodowało nieprawidłowe podłączenie kabla i powstanie zwarcia w obudowie joysticka. Czuć było spalony plastik i obudowa zrobiła się ciepła. Wózek nie można było włączyć, nie mówiąc o jeździe.

Skontaktowałem się z serwisem Meyra i dowiedziałem się, że nowy panel z joystickiem kosztuje 4450 zł, a po regeneracji 3200 zł. Ceny te mocno mnie przeraziły, ale na szczęście dostałem kontakt do Pana Dawida Rosołowskiego z firmy FAZA, który naprawił uszkodzony panel za 550 zł (lipiec 2019).
A co ze wskazaniami prędkości podczas jazdy i przebytymi kilometrami? Okazało się, że podczas wymiany opony został przesunięty malutki magnesik, który pełni funkcję czujnika i który musi być umieszczony w odpowiednim otworze felgi, aby móc kontaktować się z innym czujnikiem, umieszczonym blisko lewego koła tylnego.