Księga Gości
Katarzyna kjasiczak@wp.pl
Komorniki k. Poznania 2012-09-11 14:36:33
Witaj,
Na Twoją stronę trafiłam przypadkiem. Nie mam w rodzinie nikogo po urazie kręgosłupa, mimo to przeczytałam wszystko od deski do deski, aż łezka mi się zakręciła. Dajesz innym do myślenia i zmuszasz do refleksji nad tym co w życiu jest naprawdę ważne...Jestem pełna podziwu dla Ciebie i trzymam gorąco kciuki by choć część z Twoich marzeń się spełniła. Gorące pozdrowienia Kasia.
tetra-mazur brakswiadomosci@wp.pl
Olsztyn 2012-08-20 08:42:09
Cześć wszystkim super stronka tylko jak dla mnie opis trochę zbyt pesymistyczny :P ja akurat mam wielu znajomych pracuje i mam dziewczynę. Dużo pomogła mi Fundacja Aktywnej Rehabilitacji. To na obozie zobaczyłem, że po wypadku można normalnie żyć i cieszyć się życiem, a to głównie dzięki temu że kadrą na obozie są również wózkowicze. Swoim przykładem pokazują, że można na wózku pracować założyć rodzinę i być normalnym członkiem społeczeństwa. do Krzyśka polecam twojemu siostrzeńcowi kontakt z FAR. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie i Twoja strone
Krzysiek kjaszczolt@interia.pl
Warszawa 2012-07-31 02:12:21
Podobny do Twojego wypadek zdarzył się właśnie mojemu siostrzeńcowi. Wszyscy jesteśmy przerażeni. Dla tzw. normalnego człowieka to jak spojrzenie w otchłań, której istnienia w ogóle nie podejrzewał. Co teraz będzie? Jakiś czarny tunel bez okien i drzwi. Lata czasu na myślenie, że mogło być inaczej. Twój blog jest jak głos z drugiej strony. Nadzieja, że może jednak są jakieś okna, że można tak żyć i mieć swoje małe radości. Napisz proszę więcej. Im bardziej praktycznie, tym lepiej. Co było po tygodniu, miesiącu, roku? Jak sobie radziłeś ze strachem, brakiem nadziei, koniecznością zmiany sposobu myślenia o sobie i swojej przyszłości. Jak sobie radzili Twoi bliscy? Co Ci pomagało?, itp, itd. Wielu ludzi potrzebuje przewodnika i potrzebuje nadziei. Nie jakichś fałszywych "cudów na kiju", ale tych małych dobrych rzeczy, które dowodzą, że tam też jest słońce.
Ściskam Cię z całego serca i zapewniam, że nasza wartość nie zależy od liczby zdrowych członków. Możesz być bardziej człowiekiem od tych, którzy je mają. Przeżyć więcej od tych, którzy jeżdżą na wrotkach, rowerach i deskach surfingowych. Trzymaj się i rób swoje, bo to jest ważne i potrzebne.
ola ola.es06@gmail.com
Aleksandrów Łódzki 2012-07-26 00:19:01
hellou ;)
właśnie trafiłam na Twoją stronę w poszukiwaniu jakiegoś forum dla połamańców i widzę, że 2 dni temu obchodziłeś urodziny, życzę zatem wszystkiego najlepszego - spóźnione ale szczere :D
interesującego mnie forum nie znalazłam, natomiast jestem pełna podziwu dla Twojej pracy :)
Magda mdebicka1@wp.pl
Rudziczka 2012-07-12 13:00:57
Witaj, mój kolega niedawno uległ takiemu wypadkowi wskutek czego również ma czterokończynowy paraliż. Zaczęła się rehabilitacja i jego rece pomału zaczynąją wracać do" sprawności" . Ja wierzę że mu się uda. Dzięki za ten staranny opis Twojego zycia, za rady, które napewno wielu ludziom się przydadzą. Powodzenia , pozdrawiam
Magda
Wojtek parek.mol@gmail.com
Bielsko-Biała 2012-06-11 10:17:18
witaj, nawet nie wiesz, jaki jestem wdzięczny właśnie Tobie właśnie za opis tego, co było i jest Twoim udziałem - nawet nie zdajesz sobie sprawy, jaką robisz SUPER rzecz - mam 11-letniego syna, Mikołaja, zawzięty pływak - klub pływacki, treningi, zawody ... po prostu pasja życia. W ostatni piątek - spiesząc się do wody - skoczył z brzegu basenu na główkę do basenu o ...80 cm głębokości ... trener (bardzo doświadczony ratownik WOPR) omal nie dostał zawału serca ... nic się nie stało. Na moją prośbę Mikołaj został zawieszony w klubie do końca czerwca, nie, nie dlatego, że szlag mnie trafił, ale dlatego, żeby miał czas przeczytać informacje zamieszczone tutaj przez Ciebie, żeby wiedział - co tyczy się wszystkich zwłaszcza młodych ludzi - że TO SIĘ MOŻE ZDARZYĆ każdemu. Bardzo dziękuję za tą stronę, Twoje słowa, Twoją OGROMNĄ pracę, jaką w to wkładasz, szacun.