Księga Gości
arek z37kutofino@interia.pl
pod Warszawą 2014-07-14 22:24:47
Witaj. Z ciekawością i podziwem dla Ciebie przeczytałem zawarte na tej stronce informacje. Podziwiam w Tobie wolę życia, nadzieję którą masz i logiczne, racjonalne myślenie, które w tej sytuacji jest bardzo trudne. Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń
Agnieszka agugu63@wp.pl
2014-05-24 10:25:35
Mieszkam w małym mieście Trafiłam na stonkę dzięki mojej pani doktor , która wyczytała o leczeniu rdzenia impulsami elektrycznymi ALE JAK SIE TAM DOSTAC w wieku 20 lat syn skoczył do wody c4 ,c5, c6 , czyli tetrus ,,, początki były straszne ja martwiłam sie o nogi a lekarze walczyli o ręce przy tym kłopoty z oddychaniem sam chory nie wiedział co go czeka .Dziś wiem ze przy takim schorzeniu ręce sa podstawą by żyć.. w czerwcu minie 16 lat od wypadku ale co dalej jak mnie zabraknie zgodziła bym sie na leczenie testowe..
Jerzy jerzy.akimow@gmail.com
Łask 2014-05-11 22:41:07
Jestem ojcem syna który w niewyjaśniony dla mnie sposób przygotowując się do wyścigu rowerowego wpadł pełną prędkością na niewłaściwie zaparkowany samochód ciężarowy. Nie wiem do końca dlaczego go nie zauważył myślę że pedałował mocno ze spuszczoną głową aby mieć jak najlepszy czas. 30 metrów przed miejscem wypadku zaczęło się asfaltowe pobocze oddzielone linią ciągłą i właśnie tam zaparkował ten samochód. Syn leży w szpitalu im.Kopernika w Łodzi. ma zerwany lub zgnieciony rdzeń kręgowy. Ma tetraplegię. Leży trzeci tydzień i walczy o życie. Oddycha za niego respirator ,również ma bardzo wysoką temperaturę i jest chłodzony specjalną maszyną.Jest całkowicie przytomny, ale nie może mówić bo ma rurkę w szyi . Jest załamany my też co robić? Jak mu pomóc?
Artur buczek.artur@interia.pl
rzeszów 2014-04-14 22:39:29
Witam Wszystkich bardzo ciepło w ten wiosenny choć bardzo zimny, deszczowy wieczór. Na początku wielki gratulacje i wielkie dziękuje Zbyszek za ta stronę .
Trafiłem dziś na nią przez przypadek, gdyż szukam osób z taką jak Twoja Zbyszku historią życia.
Jestem studentem 4 roku , Zdrowia Publicznego i obecnie piszę prace licencjacką na temat:
Wpływ uprawiana sportu na jakość życia osób niepełnosprawnych. Opinie zawodników drużyny rugby na wózkach i osób niepełnosprawnych nie uprawiających sportu.
I w związku z tym mam prośbę o wypełnienie ankiety , za co z góry bardzo serdecznie dziękuje Wszystkim za udział i pomoc . Pozdrawiam.
To bezpośredni link:
http://www.interankiety.pl/interankieta/3898c4feee9b20247a09590be57ca9df.xml
lech leon239@op.pl
toruń 2014-01-09 08:46:03
jestem po skoku i jestem ciekawy czy doczekam sie kiedys takiej operacji.jakby ktos wiedzial gdzie dokladnie robia taka operacje i jak to mozna latwic,gdzie pisac ,do kogo i co pisac zeby sie zakwalfikowac.pozdrawiam
Dorota
Brulin 2013-12-15 18:44:11
Witam! Ja jestem błędem lekarskim. Bolał mnie ledzwiowy kregosłup, pojechałam do lekarza-skierowali na oddział, badania i diagnoza-operacja na CITO. Niestety po operacji okazało się że dostałam niedowładu. Od 4 lat poruszam sie na wózku, wielką pomoc dostałam na obozie FAR-u, zobaczyłam że na wózku też da sie żyć.
kamil piorekodb99@wp.pl
ilawa 2013-09-28 18:46:51
witam spoko stronka tez jetem tetra i smigam po stronach czytajac jakie losy mnie czekaja..........
Ewa zahra5326@gmail.com
Kraków 2013-01-14 04:08:48
Dziękuję Ci za ten blog. Daje ogromny zastrzyk realizmu. Mój mąż z teściem mieli wypadek ponad miesiąc temu. Mąż (cudem) wyszedł z tego, wygląda na to, że wszystko jest w porządku. Ale jego ojciec, niestety. Głupio tak powiedzieć, całe szczęście, że nie na odwrót. Teść miał 3 operacje, wszczepili mu jakiś implant zamiast pogruchotanego kręgu C5, jest podłączony do respiratora, walczy ze szpitalnym zapaleniem płuc. Ma 72 lata, dziwię się, że w ogóle przetrwał te wielogodzinne operacje.
Mój mąż wierzy, że on wyzdrowieje, chce go wieźć do Niemiec... A ja nie wiem, jaka jest moja rola: czy podtrzymywać tę nadzieję, czy przygotowywać go na myśl, że poprawy nie będzie, że to już tak do końca. Czy modlić się, żeby teść żył, czy żeby odszedł w spokoju. Twój blog pokazuje, że jest jakaś inna nadzieja, nie w sensie cudu, wyzdrowienia.
Czesia ania186@vp.pl
okolice Krakowa 2013-01-09 13:10:12
Witaj. Trafiłam tutaj przypadkiem szukając informacji o tej chorobie. Mój przyjaciel jest w tej samej sytuacji, po wypadku motocyklowym. Martwię sie o niego. Podziwiam ludzi którzy pomimo bólu potrafią sie uśmiechać. Człowiek zdrowy nie docenia tego co posiada...
Życzę wytrwałości i pozytywnego myślenia.
BARTŁOMIEJ kobrawerde12@wp.pl
witnica 2012-12-21 20:43:27
wesołych świąt i wszystkiego najlepszego na nowy rok 2013 dużo pozytywu i optymizmu Mistrzu jak będziesz chciał to napisz .to popiszemy