powrót do góry

Kontakt: lp.surtet@kezsybz

Być Tetrusem

Kontakt

lp.surtet@kezsybz

Czy motoparalotnią mogą latać osoby niepełnosprawne?

Dostępność motoparalotni dla osób niepełnosprawnych

Czy lotu motoparalotnią może spróbować osoba na wózku inwalidzkim?

Dostępność lotów motoparalotnią dla osób na wózku inwalidzkim

Lot na motoparalotni

Legnica 14.08.2017

Pomysł na lot motoparalotnią zrodził się oglądając zdjęcia mojego miasta z powietrza umieszczane regularnie na Facebooku. Często także widziałem na niebie i słyszałem dźwięk silnika tego pojazdu powietrznego. Postanowiłem skontaktować się z pilotem tego urządzenia poprzez portal społecznościowy. W wiadomości opisałem moją sytuację, obawiając się, że głęboka niepełnosprawność, jakim jest porażenie czterokończynowe (tetraplegia) może uniemożliwić lub działać zniechęcająco do organizacji przelotu nad rodzinnym miastem.

motoparalotnia

Miłym zaskoczeniem było otrzymanie pozytywnej odpowiedzi już po kilku godzinach. Właściciel motoparalotni poinformował mnie, że w ciągu najbliższych dni zadzwoni z informacją, o której godzinie mam stawić się na legnickim lotnisku. Po około dziesięciu dniach zadzwonił rano telefon, że mój lot na motoparalotni planowany jest na godzinę 17.00. Ucieszyłem się bardzo z tej informacji i krótko przed umówionym czasem podjechałem na elektrycznym wózku inwalidzkim na ustalone miejsce. Wcześniej dałem znać koledze, że chciałbym, aby całe to wydarzenie uwiecznił mi na zdjęciach i filmie.

Po odczekaniu około dwudziestu minut na poprawę warunków atmosferycznych (był zbyt silny wiatr) przesadzono mnie na przedni fotel motoparalotni. Założono na głowę kask i sprawdziliśmy możliwość porozumiewania się między mną, a pilotem. Zwróciłem uwagę, że konieczne jest unieruchomienie stóp poprzez założenie pasków oplatających buty i podnóżek kokpitu. Po tej czynności byłem gotowy do lotu.

Startowaliśmy z podłoża trawiastego i pierwsze sekundy były bardzo nieprzyjemne. Z powodu unieruchomienia tylko pasem biodrowym (innej możliwości nie było) górna część tułowia odczuwała każdą kępkę trawy i trochę byłem miotany, jak kukła. Zaraz jednak po wzniesieniu się w powietrze wszelkie dolegliwości ustały, a w balansowaniu ciałem pomagały ręce oparte o linki spadochronu.

ustalenia przed lotem

Pierwsze sekundy w powietrzu połączone były euforią z lekkim strachem. Strach spowodowany był brakiem obycia w lotach na motoparalotni, a euforia niesamowitymi widokami z wysokości kilkudziesięciu, a następnie z dwustu metrów.. Z czasem strach całkowicie ustąpił, a wrażenia z unoszenia się w powietrzu zatykały dech w piersiach. Lekką niedogodnością był silny wiatr, który czasem rzucał naszym pojazdem na wszystkie strony. Pilot poinformował mnie, że jestem pierwszym turystą-pasażerem, z którym latał przy tak silnym wietrze.

Po około 20 minutach lotu nad Legnicą i wykonaniu rundy honorowej, wylądowaliśmy bez przeszkód z powrotem na lotnisku. Zauważyłem u siebie objawy choroby morskiej, tzn. zbierało mi się na wymioty i czułem się trochę osłabiony. Spowodowane to było z pewnością silnym wiatrem i różnicami wysokości jakie podczas lotu pokonywałem. Po 10 minutach wszystkie nieprzyjemne objawy minęły i żałowałem, że to już koniec mojego latania.

Jestem bardzo wdzięczny Antoniemu Poliwce - właścicielowi i pilotowi motoparalotni za umożliwienie spędzenia tych niesamowitych chwil w przestworzach. Cudownie było zobaczyć swoje rodzinne miasto z wysokości ponad 200 metrów. Wrażenia wzrokowe, jakie doznałem podczas tych minut spędzonych w powietrzu, na zawsze zostaną w mojej pamięci. Cieszę się także, że 20 rocznicę mojego pechowego skoku do wody uczciłem w tak oryginalny sposób.

Polecam latanie na motoparalotni każdemu, kto chce przeżyć coś niezwykłego, mimo zdarzających się chwilowych niedogodności. Dzięki swojej otwartości na nowe wyzwania możemy pokazywać innym osobom niepełnosprawnym, że przy odrobinie chęci, pomyślunku i niewielkiej pomocy, czasem obcych ludzi, możemy realizować swoje marzenia. Naszym największym ograniczeniem nie jest inwalidztwo, lecz własne, ułomne myślenie. Dużo czasu zajęło mi dojście do takich wniosków, ale dobrze, że ten okres marazmu w moim życiu mam już za sobą., czego każdemu serdecznie życzę.

oczekiwanie Z pilotem Przygotowania Przenoszenie Stopy do ponóżków Przygotowania do lotu Pełna gotowość Start Lecę Wznoszenie 200 m pod stopami Lądowanie Ochłonięcie po wylądowaniu Wywiad Satysfakcja po locie